Drukuj
Odsłony: 1853

Kwiecień i maj minęły w naszej szkole pod znakiem praktyk. Uczestniczyli w nich uczniowie klas 2TŻ/TM oraz 3TH/TM. Zdobyli oni nowe umiejętności, walczyli ze stresem, poznali swoje mocne i słabe strony, zawiązali znajomości i przyjaźnie. A oto, co sami mówią o odbytych praktykach:

Swoje praktyki odbywałam w Hotelu Grand Lubicz w Ustce. Pomagałam przygotowywać bufet do obiadu, nakrywałam do stołu. Nauczyłam się także jak przygotowywać różne rodzaje kawy, np. espresso, latte macchiato i cappuccino. Nauczyłam się, jak utrzymywać miejsce pracy w porządku, czy też udekorować bankietowy stół. Bardzo mi się podobała atmosfera w pracy, ale także sam fakt, że mogłam zdobyć nowe doświadczenia.” – Oliwia Deredas, klasa 2 TŻ

Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy – gastronomia i kuchnia. Znalazłam się w ‘gastronomii’ co mi się bardzo podobało. Dowiedzieliśmy się dużo o pracy kelnera, obsłudze gości hotelowych. Praca kelnerki bardzo mi się podobała, a personel był przyjazny. Potem zostałam przeniesiona do kuchni i już mniej mi się podobało. Końcowe egzaminy były proste. Ogólnie praktyki uważam za udane.” - Emilia Gut, klasa 2 TŻ

praktki 2021

Moje praktyki odbywały się w Hotelu Grand Lubicz. Pierwszego dnia było szkolenie. Zostałam przydzielona do pracy w kuchni. Kroiłam warzywa, przygotowywałam śniadania, robiłam sosy do potraw. Pierwszy tydzień był bardzo ciężki. Potem zostałam przeniesiona do ‘gastronomii’ i tam było już spokojniej. Naprawdę potrzebowałam praktyk, aby zobaczyć jak to wszystko wygląda”. – Daria Piotrowska, klasa 2 TŻ

Pierwszy tydzień praktyk w kuchni był ciężki. Większość rzeczy nauczyłam się już wcześniej w szkole. Po tygodniu przeszłam do ‘gastronomii’. Musiałam nosić białą koszulę i muszkę. Tutaj nauczyłam się nowych rzeczy takich, jak obsługa klientów w restauracji, przygotowywanie drinków i kawy. Praktyki bardzo mi się podobały, nauczyłam się dużo nowych rzeczy.” – Amelia Putkowska, klasa 2 TŻ

 „Podczas moich praktyk byłem przypisany do dwóch zakładów pracy. Pierwszy w Bierkowie, a później w Duninowie. W Bierkowie doglądałem piłę, która wycinała kółka z metalu, a potem układałem je w pudełku przez pierwsze dwa dni. Było to łatwe i byłem tam sam więc nie czułem tak dużo stresu. Po dwóch dniach zostałem przeniesiony na tokarki do metalu. Praca na nich była dla mnie trudna, ponieważ bałem się, że zrobię coś źle i nie rozumiałem zbyt dużo przez stres. W końcu po mojej prośbie zostałem przeniesiony do zakładu w Duninowie, gdzie głównie oglądałem jak specjaliści robili łodzie i naprawiali je. Nauczyłem się jak działa walec do metalu i jak go używać. Lubiłem to miejsce. Nie czułem tam takiej presji jak w pierwszym zakładzie.” – Mateusz Granis, klasa 2TM

 „Zostałem przydzielony na praktyki do Bierkowa do jednej z największych firm w Polsce „Starosielski”, gdzie produkowane są skrzynie biegów do samochodów. W pierwszym tygodniu główny kierownik firmy przydzielił mnie do montażowni, gdzie zobaczyłem jak wygląda montowanie podzespołów. Następne dwa tygodnie byłem na tokarkach, gdzie przygotowywałem detale z metalu zgodnie ze schematem. Pracowaliśmy od 7 do 14. Lubiłem atmosferę, która tam panowała, mogliśmy porozmawiać, pracownicy pomagali i wspierali, kiedy coś poszło nie tak. Zapamiętam ten miesiąc na długo, ponieważ był to dobrze spędzony czas i dobre doświadczenie.” – Jakub Sapijaszka, klasa 2TM

Prace w języku angielskim zebrała p. Monika Dymek. Powyżej przytoczono fragmenty wypowiedzi przetłumaczone na język polski.